Wszystko, co Kochan to lekcje w szkole… teatru

Czwartkowe przedpołudnie uczniowie klasy 1ag spędzili z dala od ławek, a jednak w szkole. Takie rzeczy są możliwe m.in. w Teatrze Rozrywki, który od lat prowadzi zajęcia dla młodzieży w ramach projektu edukacyjnego odkrywającego tajniki zjawisk obserwowanych z perspektywy widowni. Wszystko zaczęło się jeszcze zanim znaleźliśmy się w przestrzeni Małej Sceny. Oczekując we foyer, mogliśmy usłyszeć głosy różnych osób w komiczny sposób komentujących zasady obowiązujące w teatrze, co spowodowało niemałą konsternację. W drodze na wyznaczone miejsca zostaliśmy wyposażeni w gazety i jak w każdym dobrym filmie czy spektaklu, jeśli zwraca się uwagę na broń, musi ona prędzej czy później zostać użyta. W związku z interaktywnym charakterem zajęć mogliśmy bezkarnie rzucać papierowymi pociskami w aktorów. Nie był to bynajmniej objaw naszego niezadowolenia z ich gry, wykonywaliśmy wyłącznie polecenia prowadzących. W ramach wykonywania innego zadania na deskach Teatru Rozrywki zadebiutował Wojtek Brom, grając żebraka w „Iwonie, księżniczce Burgunda” Witolda Gombrowicza. Za swoją brawurową kreację został nagrodzony nie tylko brawami, ale również tradycyjnym kwiatkiem. W kolejnej scence, tym razem pozbawionej kwestii, zaprezentowali się kolejni uczniowie – Tomek w roli Tomka, Wojtek w roli Wojtka i Aneta w roli… Kasi. Dzięki temu ćwiczeniu mogliśmy wszyscy zauważyć, jak ważną osobą jest reżyser i że bez jego uwag ani rusz czasami. Najwięcej zabawy jednak mieliśmy, biorąc wspólnie udział w przygotowaniu inscenizacji fragmentu dramatu Szekspira „Burza”. Zaangażowani na scenie byli nawet ci na pozór bardzo nieśmiali i spisali się na medal. Pomiędzy poszczególnymi elementami praktycznymi lekcji „Dialog – spotkanie – zdarzenie” mogliśmy wysłuchać wypowiedzi różnych reżyserów, z Andrzejem Sewerynem na czele, którzy z ekranu dzielili się swoimi opiniami, obserwacjami i doświadczeniami bez przesadnego przywiązania do pojęć i teorii. Po zakończonej lekcji para prowadzących (Anna Ratajczyk i Marek Chudziński) podziękowała młodzieży za aktywny udział i udaną współpracę. O tym, jak świetnie się bawiliśmy, mogą świadczyć prezentowane zdjęcia. Dodatkowym dowodem może być również fakt, że jeden z uczniów, który nie zdążył na tramwaj i dopiero dzisiaj odkrył, że Chorzowskie Centrum Kultury i Teatr Rozrywki to jednak dwa różne miejsca, zdecydował się przebyć kilkaset metrów pieszo i jednak dołączyć do nas, choć z opóźnieniem.

Magdalena Bula