W minioną niedzielę, po raz jedenasty, ulicami śląskich miast przebiegł Silesia Maraton. Na starcie tej największej imprezy biegowej na Śląsku stanęło ponad osiem tysięcy biegaczy. Żadna wielka impreza nie mogłaby się odbyć bez zaangażowania wolontariuszy. Wśród tej grupy tradycyjnie nie mogło zabraknąć uczniów świętochłowickiego I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kochanowskiego oraz Szkoły Podstawowej nr 2. Do zadań młodych ludzi należało zabezpieczenie pierwszych 6 km trasy. Na swoich stanowiskach musieli pojawić się tuż po godzinie siódmej rano. Szczególnie w niedzielę tak wczesna pora nie nastraja pozytywnie, ale uśmiechów na twarzach nie brakowało. Podczas biegu panowała bardzo fajna atmosfera – mówił Darek Gorol z SP2. Biegacze uśmiechali się do nas i dziękowali za naszą pomoc, to było bardzo miłe – dodała Zuzanna Bełkot z I LO. Jej koleżanki, Ala Fick i Patrycja Kęska, były zaskoczone, że na starcie pojawiło się tak wiele starszych osób, a także niepełnosprawni na wózkach. Wielki szacun dla nich! – podkreślały zgodnie dziewczęta. Zabezpieczanie trasy to czasem niewdzięczne zadanie. Niektórzy kierowcy bardzo się denerwowali, że nie mogli przejechać, ale staraliśmy się im to spokojnie tłumaczyć – opowiadał Piotr Badura z „Kochana”. Generalnie, jak widzieli plakietki „wolontariusz”, to od razu stawali się milsi – dodała z uśmiechem Zuza.
Każdy z wolontariuszy otrzymał certyfikat uczestnictwa, plecak oraz techniczną koszulkę. Za rok kolejne biegowe zmagania na śląskich ulicach podczas Silesia Maratonu, a uczniów ze Świętochłowic z pewnością nie zabraknie w gronie wolontariuszy.
Tekst i zdjęcia: Anna Żurek
