Jesienny spacer po chorzowskim skansenie śladami dawnej magii

Co roku nachodzi taki moment na przełomie października i listopada, który jest nieco bardziej melancholijny i kiedy prowadzi się wiele dyskusji na temat tradycji i obrzędów związanych ze światem zmarłych. W tych polemikach nawiązuje się zarówno do chrześcijaństwa, jak i zachowań uznawanych za pogańskie. Młodzież z klasy 1d miała okazję przekonać się, że oba światopoglądy nie tylko nie muszą się wykluczać, ale mogą również z powodzeniem razem istnieć w życiu społeczności. Podczas wizyty w Górnośląskim Parku Etnograficznym uczniowie spacerowali różnymi ścieżkami po świecie dawnych wierzeń, tradycji i obrzędów charakterystycznym dla polskiej wsi. Ich przewodnikiem w tej wędrówce była pani Sabina Waszut, która oprócz pracy w skansenie zajmuje się również pisaniem powieści związanych z tą tematyką. Bohaterami jej lekcji byli, między innymi, południca, zmora czy utopiec. Podczas kolejnych przystanków na trasie przed młodzieżą odkrywała tajemnice, które kryją XIX-wieczne wiejskie chałupy, spichlerze i młyny. Była to także doskonała okazja, aby wspomnieć o dramacie Adama Mickiewicza „Dziady”, dowiedzieć się, jaka była geneza ich drugiej części i wysłuchać o licznych wątkach ludowych wykorzystanych przez ich autora. Uczniowie mogli sobie uświadomić, jak bardzo wzorce romantyczne i myślenie magiczne obecne są w naszym – zdawałoby się na wskroś racjonalnym – życiu.

Magdalena Bula